Po dłuższym czasie bez wpisów, za który przepraszam, witam
Was sowim tematem. Napiszę dosłownie kilka słów o tych nocnych łowcach i
pokarzę pare zdjęć z zeszłorocznego sowiego wypadu w Pieniny.

Mniej więcej od stycznia do kwietnia trwa okres godowy sów.
W tym czasie możemy nocą w lesie ich pohukiwania. Bardzo łatwo je do
tego sprowokować. Wystarczy za pomocą np. niewielkiego radia puścić w lesie
nocą ich głosy a powinny nam odpowiedzieć jeśli oczywiście występują w okolicy.
Sowy są ptakami terytorialnymi i silnie rywalizują ze sobą
również między gatunkami. W związku z tym jeśli chcemy je usłyszeć powinniśmy
zacząć „wabienie” od gatunków najmniejszych. Jeśli na początku puścimy głos
puchacza stracimy szanse na usłyszenie np. puszczyka który będzie się po prostu
bał odezwać. Taką metodą nawoływania prowadzi się liczenia sów.
 |
Etap planowania
Widok z Okrąglicy o zachodzie słońca
|
 |
Pierwsze nowoływanie |
 |
Warunki pogodowe były ok. Potem dość mocna śnieżyca
zmusiła nas do odwrotu |
 |
Nawoływanie na Górze Zamkowej |
 |
Przerwa na... |
 |
KONIEC ;) |
cierkawe
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja!
OdpowiedzUsuńTwórz tak dalej!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czytało. Widzę, że coraz lepiej Pan pisze, także tylko się cieszyć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem wcześniej o tym, bardzo ciekawe informacje.
OdpowiedzUsuń